Kilka uwag o obrazie kultury literackiej Polski przedrozbiorowej w "Encyklopedii staropolskiej" Zygmunta Glogera
Andrzej Borkowski
Celem prezentowanych badań jest zarysowanie obrazu dawnej kultury literackiej w monumentalnej Encyklopedii staropolskiej Zygmunta Glogera (LEOŃCZUK – ŁAWSKI – ZABIELSKI, 2016). Istotne wydaje się tu wstępne rozpoznanie zasobu przywoływanych tekstów oraz autorów poszczególnych dzieł. W efekcie tak projektowanych dociekań wyłoni się fragment „literackiej mapy” zasobów literatury staropolskiej, którą wykorzystał Gloger w swym projekcie historycznym i oświatowym (GLOGER, 1972). Należy podkreślić, że upowszechnianie dorobku kulturalnego Polski przedrozbiorowej było poznawczym oraz edukacyjnym imperatywem dla autora Księgi rzeczy polskich. Kontekst literacki pełni tu jednak rolę służebną wobec celów ściśle poznawczych i dokumentacyjnych. Gloger jawi się tu przede wszystkim jako historyk, który docenia literaturę, traktując ją jako ważny materiał źródłowy.
Na wstępie trzeba zaznaczyć, że kultura literacka definiowana bywa jako „zespół przeświadczeń dotyczących literatury, jej istoty, wyznaczników i podziałów, charakterystyczny dla danej grupy społecznej, epoki lub – w ujęciu najszerszym – kręgu kulturalnego” (ŚŁAWIŃSKI, 2000, s. 267). Glogerowi w zakresie rekonstrukcji tej kultury pomagała ogromna erudycja, ale też intuicja badawcza. Słowem potrafił on świadomie i wszechstronnie korzystać z zasobów dawnego piśmiennictwa w procesie konstruowania różnorodnych haseł encyklopedycznych. Autor ten dobrze rozumiał swoistość tekstów staropolskich, które, zachowując walory ściśle estetyczne, były dlań również nieocenionym źródłem dla poznania kultury materialnej epok minionych. Ponadto bohater niniejszego szkicu jawi się wprost jako miłośnik przeszłości i entuzjasta rodzimości (regionalności, lokalności), promujący przez swe dzieło idee patriotyczne i wolnościowe (ŁAWSKI).
Wiele trafnych uwag na temat obecności dawnych tekstów oraz ich funkcji w Encyklopedii staropolskiej, zwłaszcza w związku z opisem swoistości warsztatu naukowego Glogera, sformułował Julian Krzyżanowski. Badacz ten zauważył, iż nie do końca należy ufać deklaracjom uczonego (w zakresie literackich związków i odniesień), który „mówi wprawdzie niekiedy, że całe zespoły zjawisk pomijał, ale wyznania te niekoniecznie ułatwiają orientację wymagającemu czytelnikowi” (T. I, s. 7).
Krzyżanowski stwierdził, że „powierzchowny i krótki artykulik „Satyra” rozpoczyna się zdaniem: „Studia literackie nie wchodzą w zakres niniejszej encyklopedii” (T. IV, s. 200), ale w rzeczywistości jest inaczej jak dowodzi ogromny ekskurs o „Pieśniach” (T. IV, s. 13), o cudackich pomysłach kapelana lisowczyków Dembołęckiego, czy powtórzone za Brücknerem uwagi o zbiorach zwanych „Silva rerum” (T. IV, s. 232), czy anegdota o kucharzu, który słucha psalmu „Kto się w opiekę”, śpiewanego w czasie podróży przez swego chlebodawcę, parodiuje: „Prosię upiekę, podam panu swemu i dostaje za to setkę batów” (T. III, s. 249). Autor Paralel dowodzi tego również na przykładzie wstępnych obserwacji haseł zamieszczonych „pod literą A („Akrostych”, „Albertus”, „Antypast”, „Antychryst”, „Apoftegmat”) czy na literę B („Baka”, „Banialuka”)”, stwierdzając, iż „literatura wypraszana drzwiami, wraca do Encyklopedii staropolskiej oknami czy choćby kominem...” (T. I, s. 7).
Dodać należy, iż przy bliższym oglądzie poszczególnych haseł ujawniają się frapujące detale pejzażu dawnej kultury literackiej oraz sposobów jej uobecnień na kartach dzieła. I tak w przypadku pojęcia „Achtel” Gloger sięga do tekstów Wacława Potockiego, odnotowując za podgórskim poetą: „Kufy z siebie i piwne robicie achtele, / Cały dzień z nocą lejąc w bezdenne gardziele” (T. I, s. 6). Dalej w kontekście określenia „Adziamski” pojawia się fragment odsyłający do Zabaw orackich Stanisława Słupskiego (1618), gdzie autor miał ganić, iż „prostych kobierców nikt nie chce, jeno adziamskich” (czyli perskich) (T. I, s. 13). W przypadku hasła „Akcja” mamy odsyłacz do Dworzanina Łukasza Górnickiego (T. I, s. 29). W tym doborze objaśnień widać jednak pewną dowolność. I tak w przypadku konstruowania hasła „Alembik” czy „Alternata” nie dociera Gloger do drobnych wierszy Wacława Potockiego, które skądinąd znał z wyboru Jovialitates. Dziwi też swego rodzaju „nieobecność” kontekstu literackiego przy omawianiu np. tego rodzaju haseł jak „Anioł Pański” (T. I, s. 50).
Sięga zatem encyklopedysta do ogromnego zasobu dzieł dawnych, aby zilustrować poszczególne terminy i przedmioty w sposób dalece intuicyjny, a jednocześnie mając na uwadze „wirtualnego czytelnika”, który jawi się raz jako inteligent i erudyta, kiedy indziej zaś jego przeciwieństwo. Zjawiają się zatem odniesienia do dzieł mniej znanych twórców, jak Daniel Bratkowski, ale też uznanych literatury rodzimej: Mikołaj Rej, Jan Kochanowski, Krzysztof Opaliński, Bartosz Paprocki, Wespazjan Kochowski, Hieronim Morsztyn, Wacław Potocki, Jan Żabczyc, Ignacy Krasicki i inni.
Ta bogata lista nazwisk przewija się w poszczególnych hasłach zazwyczaj w kontekście objaśnianych obiektów i pojęć. Unika zatem Gloger w Encyklopedii haseł poświęconych samym twórcom, choć i tu brak konsekwencji. Przykładem hasło „Baka Józef”, traktujące o autorze osobliwości poetyckich (T. I, s. 96). Wydaje się, że autor chciał tu przybliżyć czytelnikowi kwestie rzadkie, próbując jednocześnie dokonać interpretacji tych mało znanych wówczas wierszy. W kontekście autora Uwag zapisał:
„Ks. Baka pobudkę do swoich dziwacznych wierszy, którymi nawoływał do poważnego rozmyślania o życiu doczesnem i przyszłem, wziął z wyobrażenia tańca śmierci, dość upowszechnionego w obrazach po kościołach i klasztorach w Polsce. Pomimo jednak dobrej intencyi autora, wiersze jego nie budzą poważnych myśli, ale śmiech tylko” (T. I, s. 96)
Nie odnajdzie czytelnik Encyklopedii na przykład osobnych informacji o Janie Kochanowskim, choć np. natknie się na odniesienia do jego twórczości chociażby w haśle „Ogrody i sady” (T. III, s. 284), ani o Mikołaju Reju, którego twórczość zjawia się w kontekście hasła „Apoftegmat” czy „Akrostych”. Hasło „Rej” odnosi się w znacznym stopniu do znaczenia wyrazu (przewodzić, wodzić rej), natomiast twórca renesansowy wspomniany jest tu przygodnie (T. IV, s. 154).
Sporo krytycznych uwag poświęcił w kontekście kultury literackiej u Glogera wspomniany już Julian Krzyżanowski. Ponadto, co podkreślał ów badacz, omawiane dzieło odnotowuje wiele przysłów, których rola w staropolskiej kulturze literackiej jest nie do przecenienia. Autor Nauki o literaturze wskazał również pewien katalog „potknięć” Glogera, zwłaszcza związanych z dawnym piśmiennictwem:
Już na pierwszych kartach Encyklopedii, wprowadziwszy niepotrzebnie „Akrostych” (T. I, s. 30), autor jej oświadczył nie bez patosu: „Jan Kochanowski, odczuwający prawdziwe zadania poezji, nie pisał akrostychonów”. Dzisiaj wiemy, że poeta czarnoleski ich nie drukował, zapewne dlatego, że nie chciał przyznawać się żonie do flirtów przedmałżeńskich, których śladem są erotyki z ukrytymi akrostychicznie nazwiskami Kryskiej i Wodyńskiej; teksty te były znane w czasach Glogera, nie dopatrzono się w nich jednak owej sztuczki literackiej (s. 12).
Pamięć miała też zawieść encyklopedystę, „gdy mówił o pieśni dożynkowej w Psalmodii polskiej Wespazjana Kochowskiego (T. II, s. 32), napisanej prozą poetycką, nie wierszem, i poświęconej wyprawie wiedeńskiej Sobieskiego, a nie życiu wiejskiemu” (T. I, s. 12).
Z perspektywy ponad wieku od wydania pierwszego Encyklopedii staropolskiej dzieło to z jednej strony budzi uzasadniony szacunek, poświadczony szczerą pasją poznawczą autora, z drugiej natomiast ujawnia pewne słabości, które rekompensowane są poprzez klarownie prezentowaną wielość zjawisk. Warto też zauważyć, że czytelnik obcując z Encyklopedią uświadamia sobie, jak dużo wyrazów pochodzenia łacińskiego, niemieckiego, tureckiego czy arabskiego zadomowionych było od wieków w języku polskim, co wskazuje na bogactwo i otwartość rodzimej kultury, adaptującej obce wzorce, jak też próbującej równolegle zachować swą osobność i wyjątkowość.
Bibliografia
GLOGER, Z. Encyklopedia staropolska ilustrowana. T. I-IV. Warszawa, 1972.
LEOŃCZUK, J. – ŁAWSKI, J. – ZABIELSKI, Ł. Zygmunt Gloger: pisarz, myśliciel, uczony. Studia. Białystok, 2016.
ŁAWSKI, J. Zygmunt Gloger: Prowincja jako centrum świata. Dostęp: <http://www.ksiaznicapodlaska.pl/site/bibliotekarz/31/2_Jaroslaw_Lawski.pdf> (02. 10. 2020).
ŚŁAWIŃSKI, J. (red.) Słownik terminów literackich. Wrocław, 2000.
Andrzej Borkowski
Uniwersytet Przyrodniczo-Humanistyczny w Siedlcach
Mohlo by vás z této kategorie také zajímat
- Škoda Plzeň a odraz Ruské pomocné akce v ní (Jaroslav Lehečka)
- Stovka známých přísloví a rčení ve svých českých a přibližných ruských obdobách, lidských přednostech, slabostech a nedostatcích (Dana Ferenčáková)
- Představujeme Oleha Šynkarenka (Tereza Chlaňová)
- Puškinův Památník a ten druhý (Ivo Pospíšil)